Aktualności
SPÓŁDZIELNIE MIESZKANIOWE.RUSZYŁA LAWINA
BANKRUCTW
Prezesi bez kontroli
Spółdzielnie bankrutują na niespotykaną skalę.
Najważniejszą przyczyną upadków są nadużycia i samowola
zarządów.
Przyczyny bankructw są różne. W starych
spółdzielniach jest to najczęściej rabunkowa gospodarka finansami,
duże koszty zarządu, przerost zatrudnienia. Z warszawskiej
spółdzielni „Foksal” po śmierci prezesa jej księgowy zniknął wraz z
całą dokumentacją finansową. Opróżnił też jedyne konto, na które
przelewano należności za wykup lokali. Z kolei w tych, które wciąż
inwestują w budowę nowych budynków, powodem upadłości są głównie
niespłacone kredyty oraz wybór złych nieterminowych wykonawców.
Niekompetentny zarząd i pracownicy spółdzielni nie płacą wykonawcom
w terminie, co pociąga za sobą wysokie kary umowne. Za błędy
zarządów płacą wszyscy spółdzielcy.
80 spółdzielni mieszkaniowych upadło w
ciągu 5 lat
Znawcy prawa upadłościowego postulują konieczność
zmian w prawie spółdzielczym, które przede wszystkim ukróciły
finansowe nadużycia i samowolę zarządów spółdzielni. Najważniejsze
cele prawnych nowelizacji to: stworzenie skutecznego systemu
kontroli zarządów, przerwanie układów personalnych między zarządami
a radami spółdzielni, ułatwienie przekształcania wielkich
spółdzielni w małe wspólnoty.
Adam Makosz
.
Komentarze
czytelników
Zarząd OFSU:
Zarząd Ogólnopolskiego Forum StowarzyszeńUwłaszczeniowych zaprasz do dyskusji
nadnowelizacją ustawy o
spółdzielniachmieszkaniowych.
Szczegóły na www.ofsu.iq.pl
spółdzielca:
W małym środowisku nie chcemy wytykać błedówzarządom i radom spółdzielni bo znamy się
ponazwisku ale istotnie jest wiele
miejsc gdziemożna by obniżyć
koszty.Np przerost zatrudnienia izbyt wysokie pensje prezesów czy pracownikówspółdzielni.W małej spółdzielni prezes nie
musizarabiać więcej niż 2 500 zł a
zarabiają 5tyś.miesięcznie i
więcej.Potrzebna więcreforma.Miesięczny czynsz 400 zł dla osobyzarabiającej 1 tyś to zbyt dużo.aA jesze
innerachunki.Mieszkać obecnie w
bloku toluksus,parodia.
też spółdzielca:
Jedyną zaletą mieszkania w bloku to w zimie wmieszkaniu ciepło.Budujcie więc małe domki
ipowoli wkładajcie koszt czynszu w
swojemieszkanie.Przynajmniej będą
koszystać dzieci.
Rafał J, SMBielawa:
A ja przeczytałem opinię "eksperta" i złapałem
sięza głowę, bo takich głupot dawno
nie zdarzyło misię czytać. W/g
"eksperta" ideałem będą małespółdzielnie obejmujące jeden budynekwielorodzinny. W mojej spółdzielni dochody zwynajmu powierzchni handlowych obniżają
czynsz. Ito skutecznie, bo z 2,20
zł/m2/mies. do 1,90. Dlawszystkich
członków - bo to jest istotaspółdzielczości, jeszcze tej przedwojennej, którejkomuna nie zdołała zniszczyć. Dla
rozdrobnieniaspółdzielni na bloki,
mieszkańcy budynku w któymsą na
parterze sklepy nie będą płacić czynszu wogóle, albo nawet wyjdą dopłaty do mieszkań, amieszkańcy budynków bez dochodów, zapłacą
czynszjeszcze większy niż teraz.
Zaprzeczenie totalneideii
spółdzielczości. Czy to co ostało sięjeszcze z przed wojny, mimo zabiegów komunyrozwali teraz PIS?
A co z
działalnościąkulturalną, oświatową i
rekreacyjną, którą tospółdzielnie
mają ustawowy obowiązek prowadzić. Wmniejszych miastach, to właśnie wokół spółdzielniskupia się życie kulturalne gminy.
Dlaczego toniszczyć?
A czy
"EX-pert" ma chociaż ogólnepojęcie
co to jest spółdzielczość, skąd sięwzięła, jak się ma np. na zachodzie, i właściwiepo co ona komu? I co ma wspólnego z np.
instutucjąspółek? Tych SA i z o.o.?
Jak rozwalać jedne tomoże wkrótce
przyjdzie czas i na drugie? Paranoja.
mb:
Szanowny Panie Rafale J,
Ja natomiast mieszkam
wduzej poznanskiej spoldzielni, na
swojenieszczesicie w jej nowej
czesci (wlasnosciowespoldzielcze
prawo do lokalu). Od samego poczatkuloze na remont starej czesci. Nie mialbym nicprzeciwko temu, gdyby skladka na fundusz
bylaskalkulowana rozsadnie (nie
jest). Pomijamm juzto, co idzie na
zarzad i cala biurokracje. Efekt -moloch wyciaga ode mnie czynsz w kwocie ok. 11(jedenastu) zl./m2 miesiecznie (wliczona
jestoplata za wode i ogrzewanie)przy
praktyczniezadnej kontroli, bo przy
20.000 czlonkow kontrolajest
iluzoryczna. Za 50 m2 (przy wlasnosciowymprawie do lokalu!!!) place ponad 550 zl., do czegodochodzi telefon, prad itp. Jesli tak ma
wygladacspoldzielczosc, to ja bardzo
dziekuje.
spoldzielca:
Witam!Panie Adamie mieszkam w jednym z miastwojewodztwa podlaskiego.Prezes
spoldzielnimieszkaniowej w tym
miescie obsadzil sie swoimiludzmi od
rady nadzorczej do pracownikowspoldzielni, jednym slowem jest nietykalny.Wradzie nadzorczej zasiadaja prywatniprzedsiebiorcy, ktorzy za poparcie
prezesaotrzymuja intratne kontrakty
na wykonanie robotbudowlanych w
spoldzielni.Nawet jakby dlug wspoldzielni byl duzy nikt z szarych spoldzielcowby o nim nie wiedzial, gdyz czlonkowie
radynadzorczej wszystko zaakceptuja
na korzyscprezesa.Druga rzecz to
taka, ze spoldzielnia makontakt
tylko z jednym notariuszem z miasta zktorym dzieli sie kasa i notariusz pisze w umowachkupna sprzedazy mieszkan wszystko,to co
prezesizechca.
niezadowolony:
Po raz kolejny powtarzam że SpółdzielnieMieszkaniowe powinne być kontrolowane
przezRegionalne Izby Obrachunkowe i
delegatury NIK-u.Dopiero wtedy wyjdą
machloje Panów Prezesów iZarzadów.
Dlaczego jeszcze prokuratura nieoskarżyła zadnego Prezesa i Zarządu Spółdzielni!!! W Gminach działaja te organy
kontrolujące i wOpolu postawiono w
stan oskarżenia 22 osobyłącznie z
Prezydentem i Przewodniczacym Rady.Naszrząd napewno weźmie to pod uwagę .Na zasobachspóldzielczych powinny powsyać jak
jajszybciejwspólnoty
mieszkaniowe.Dopiero wtedy opłaty sięzmniejszą za lokale .
Członek zarządu OFSU:
Może projekt nowej ustawy o spółdzielniachmieszkaniowych. Czytelny i jednoznaczny, w
którymzagwaranotowane będzie :
1.
Pełna własnośćmieszkania wraz z
"kawałkiem gruntu" potwierdzonaumową
notatialną z wpisem do księgi wieczyste.
2.Możliwość wykorzystania tej własności
wdziałalności gospodraczej [aport
spółce prawahandlowego - uznawany
również w EU]
Ustawa niepowinna
być dłuższa niż jedna stronaA4.
Propozycje prosimy przesyłać na adres :www.ofsu.iq.pl.
Marek z Krakowa:
Co to za "lawina" upadłości w ostatnich
latach?Spółdzielni w Polsce jest
3000, a 80 upadłychwynosi 2,67%. To
jest więc najwyżej kulka śnieżna,a
nie lawina. Artykuł, jak większość nt sp-nimieszkaniowych jest tendencyjny. Oczywiścieistnieją źle zarządzane spółdzielnie, ale
jest ichniewiele i często upadają.
Głównym powodem ichupadłości jest
często ogólne zubożeniespołeczeństwa, permanentny wzrost energii, mediów.Ktoś, kto ten artykulik napisał to albo
nie miałpojęcia o czym pisze, albo
złą wolę.
Ustawicznepisanie o
złych spółdzielniach to zwykłe szczucie,tak, jak ciągłe pisanie o pijanych lekarzach wczasie dyżurów.
Prezes małej spółdzielni:
Przy rozpatrywaniu problemów spółdzielczościnależy wziąść pod uwagę istniejące
uwarunkowaniaprawne. Spółdzielnie
tak samo jak i inne podmiotysą
zobowiązane do przestrzegania przepisów prawa.Nie można zarzuczć Spółdzielniom, że źle
działająjeżeli działają w ramach
istnięjącego prawa.Bardzo często
narzekania członków Spółdzielni sązwiązane z próbą wymuszenia na Zarządach działaniawbrew prawu lub ominięcie prawa dla
zmniejszeniakosztów.
Mała
Spółdzielnia nie jest złymrozwiązaniem, jednak problemem w takiej jednostcejest zorganizowanie takiej struktury
obsługimieszkańców, która dawałaby
jak najbardziejoptymalne korzyści
pod względem realizacji celów iminimalizację kosztów. Struktura zatrudnienia jakąmożna ustalić w małych jednostkach nie
pozwala natakie rozwiązania.
Małe
jednostki nie są wstaniewypełniać
narastających obostrzeń przepisów prawa- prawa budowlanego, prawa energetycznego, ochronyśrodowiska i innych - jakie jesteśmy
obowiązaniprzestrzegać. Bardzo
często małe jednostki wramach cięcia
kosztów aby nie podnosić opłat zalokale nagminnie łamią kodeks pracy lub niewypełniają obowiązków nałożonych przez
prawopracy. Małych jednostek
jednobudynkowych nie są wstanie
sprawdzić żadne jednostki kontrolującenawat gdyby powstały do tego celu nowe instytucje.
Większe jednostki są w całkiem innej
sytuacji,nie mogą one pozwolić sobie
na nieprzestrzeganieprzepisów prawa
lub obchodzenie prawa. Jednostkitakie podlegają częstrzej kontroli, częściejprzeprowadzane są w nich kontrole lub
lustracje,które są są wstanie
wychwycićnieprawidłowości.
Innym
problemem jest takżesprawa
sprawiedliwego rozdziału korzystania zpożytków jakie gromadzi Spółdzielnia a takżekorzystanie z usług i terenów wspólnych -
placówzabaw, dróg, chodników terenów
zielonychinfrastuktury czy innych
elementów. Tworzeniejednostek
jednobudynkowych powoduje narastanieproblemów zwiazanych z funkcjonowaniem sąsiednichnieruchomości, które wcześniej tworzyły
jedność.Przykładem może być
chociażby infrastruktura. Nainfrastrukturę służącą większej liczbienieruchomości bardzo często uzyskiwano
środkipubliczne, należy się zatem
zastanowić czy celowei zgodne z
prawem jest przypisywanie takichelementów jednnej jednostce do wyłącznegowładania.
Nakładanie przepisami prawa
corazwiększych obowiązków i dążenie
do tworzenia corazmniejszych
jednostek jest powiększaniem szarejstrefy.
Jacek z Katowic:
Od trzech lat walcze po Sądach z znanaapółdzielnią mieszkaniową,przez
tzw.omyłkipisarskie znikneły opłaty
i wkład mieszkaniowy -brak
jakiejkolwiek kontroli nad spółdzielniamidaje nam obraz jawnego oszustwa - przeciętnyKowalski nie ma szans przebrnąć przez
lawinęprzepisów, a w szczególności
przez StatutSpółdzielni który jest
zmieniany na potrzebyspółdzielni,przez 21-lat płaciłem opłaty a terazokazuje się iż mieszkanie było
widmo-takiezłodziejstwo jest możliwe
tylko u nas czyli w RP
Rafał J:
Panie MB
To, że Pańska Spółdzielnia robi Pana
wtrąbę, nie znaczy, że wszystkie
Spółdzielnie sązła. Trzeba uważać,
żeby nie wylać dziecka zkąpielą i
przy okazji robienia porządków nierozwalić Spółdzielni dobrze zarządzanych. W SMBielawa czynsze wynoszą 1,90 koszty
ogrzewania1,50. To są fakty. Po co
psuć coś co działa, tylkodlatego, że
gdzie indziej są przypadki skrajnejniegospodarności?
członek spółdzielni:
Kupiłem mieszkanie w spółdzielni. Koszty wpisujako członka i inne (?) wyniosły mnie
łącznie 580zł! Do listy skarg na
spółdzielnie dochodzi: 1)brak
opomiarowania ciepła (ciepła woda dostarczanajest przez miejskie przedsiębiorstwo
energetyczne,a to skolei powoduje,
że lepiej dla MPC jest abyludzie
m.in. zimą otwierali okna bo MPC grzeje naumór i porządnie sobie za to liczy, 2) nie możnaod spółdzielni wyegzekwować partycypacji
wkosztach wymiany okna (powód jak
wyżej + brakpiniędzy) 3) nie można
nakłonić spółdzielni doocieplenia
budynku, chociaż tam gdzie mieszkaniasą zewnętrzne (lepiej grzać!!!, powód brakpieniędzy)4) nie można nakłonić spódzielni
abyopomiarowała zużycie gazu, bo
tłumaczą że wszyscymuszą wyrazić na
to zgodę, a nie zgadza sięlokator na
ostatnim piętrze, który prowadzigastronomię i sobie w domu gotuje!!!! 5) nie możnabyło nakłonić (aż do nie dawna)
spółdzielni naopomiarowanie wody. TA
SPÓŁDZIELNIA TO JAKIŚKOSZMAR!!!!
Członków liczy się w tysiące - takskostniałej struktury nie widziałem, brak do niejnerwów. Jeszcze jeden zarzut. Czynsz
jestzróżnicowany w poszczególnych
blokach cospółdzielnia tłumaczy
różnym stanem technicznymbloków!? A
więc z jednej strony spółdzielczośćcałą gębą (dotyczy opomiarowania) z drugiejprywata pełną gębą (dotyczy czynszu).
Problemspóldzielni to pomieszanie
polityki z ekonomią iludzką głupotą.
Może ktoś się orientuje jak pozbyćsię głupiego zarządu. Problem w tym, że w takdużych spółdzielniach jest wielu członków
i jedninie mają czasu się
zainteresować, drudzy sobieodpuszczają bo nie mają zdrowia, jeszcze innymjest to na rękęm - no jakiś kompletny
nonsens. Azarząd sobie siedzi i bądź
to buduje nowemieszkania po koszcie
za m2 o wiele niższym niż narynku, i
oczywiście wszystkie sprzedane jeszcze zanim łopata zostanie wbita w ziemię (KOMU? - otogdzie podziewają się pieniądze), bądź to
sprzedajęopustoszałe mieszkania
lokatorskie nie widomo komui za
jakie pieniądze. JEDNYM SŁOWEM POLSKASPÓLDZIELCZOŚĆ JEST PEŁNA PRYWATY!!!!
członek spóldzielni cd.:
Jeszcze jedna rzecz. Jeśli jakiś ekspertzastanawia się jak poradzić sobie zespółdzielniami - to ja NIE EKSPERT -
odpowiadam:PEŁNA JAWNOŚĆ
DZIAŁALNOŚCI SPÓLDZIELNI, SYTUACJIFINANSOWEJ, PRZEPŁYWÓW FINANSOWYCH, PODPISYWANYCHUMÓW (i tu bez głupiego tłumaczenia o
tajemnicyhandlowej - jeśli ktoś
współpracuje zespółdzielnią to MUSI
SIĘ GODZIĆ NA PEŁNĄ JAWNOŚĆ WZAKRESIE PROWADZONEJ WSPÓŁPRACY), SPOSOBUWYLICZANIA OPŁAT, ITP.
Obecnie w
niektórychurzędach (dot. samorządów)
członkowie społecznościlokalnej
wchodzą to urzędu z ulicy i powołując sięna dostęp do informacji publicznej "przeglądająszafy urzędnikom" - to jest jawność
działania igospodarowania.
Tylko
mam teraz pytanie. Czy niktna to nie
wpadł? Pewnie wpadł, powiem więcej,pewnie napisał projekt ustawy, tyle że w komisjisejmowej, a raczej na korytarzach lub w
zaciszugabinetów, tak ustawa w
sposób cudowny zmieniatreść!
TAK
TEŻ BĘDZIE I TYM RAZEM.
Rafał J:
Tyle, że spółdzielnia to może być równieżdobrowolny związek pięciu osób chcących w
tensposób poprowadzić jakąś
działalność.Niekoniecznie
mieszkaniową. I wytłumacz tymosobom,
że każdy przechodzień może przyjść z ulicyi robić kipisz w dokumentacji księgowej. Wszczególności wytłumacz to Bankowi
Spółdzielczemu.Spróbuj wejść do
banku i zażądaj dostrępu pełnegodo
kont poszczególnych klientów. Tylko spróbuj.
Zeglarz:
Myślę że nie do końca jes to prawda.A te pomysły
zpełną jawnoscią są rodem z
magla.Pomyscierozsądnie-tapuny
spółdzielców grzebiacych wdokumentach.Już dziś dezorganizacja pracy jestwystarczająca..Pańskie pomysły są z tych
co mająinteres w rozbiciu ruchu
spółdzielczeg,to jużprzerabiano w
rolnictwie pozostawiając biedę irozpacz.Czy o to panu chodzi.Odpowiedzialni ludziepowini wybierać odpowiedzialnych ludzi na
swoichprzedstawicieli w Radach
Nadzorczych wyposażającich w
odpowiednie instrumenty kontroli a takżerygoru wobec Zarządu.Nie trzeba ani rewolucji animagla,trzeba rozsądku i
mądrych,odpowiedzialnychludzi.Bo to
co pan proponuje to jest utratainstynktu samozachowawczego!!!
anda:
szczecińska spóldzielnia mieszkaniowa, z
butnymzarzadem który nie odpowiada
na żadne pismakierowane z pytaniami
o dzialania zarzadu mającena celu
zmniejszenie kosztów obsługi zarownospółdzielni jak i kosztow eksploatacji mieszkańdoprowadza jej czloków do szewskiej
pasji.Tennadety i zarozumialy organ
zachowuje sie jak zadawnych lat
komunizmu, kiedy czlowiek był dla nichnikim. Spóldzielnia to nie spółka akcyjna toniedochodowy podmiot majace w statucie
zapisanyCel polegający na
zaspokajaniu potrzebmieszkaniowych
swych CZŁONKÓW. a nie potrZebzarządu!!!! Czas skończyć z tą powszechna samowolązarządów,czas na ustawowe ograniczenia
swobodyzarzadów oraz na wysokie i
nastychmiastowe sankcjeza
niegospodarnośc i kombinatorstwa.
Anka:
Prponuje komisje rewizyjne do Spnii Bryza
SzczecinKolejarz Szczecin
Stargardzkiej Spnii (staremiasto
zamiana prawa lok. na wlasnoscioweszczegolnie zwrocic uwage na metry 2 i energieelektryczna placona za uzywanie korytarza
ipiwnicy od m2) tam sa cyrki
uderzajace w bodzzetspoldzielcow.
członek spóldzielni:
No cóż, odpowiem trochę złośliwie. Do P.
RafałaJ.- myślałem, że rozmawiamy o
spółdzielniachmieszkaniowych -
rozszerzanie przedmiotu sporu toznany chwyt retoryczny a raczej erystyczny P.Rafale. Skoro mowa o nowej ustawie, to
może wartopomyśleć o ustawie dot.
wyłacznie spóldzielnimieszkaniowych
bądź dla takowych - zamieszczeniaodrębnych rozwiązań. Jeśli chodzi o ludzi z ulicyi banki to P. Rafale proszę porównywać
rzeczy zesobą porównywalne, a nie
gruszkę z jabłkiem.Samorząd
przytoczyłem jako przyjkład a Pan, P.Rafale wprost porównał.
Jeśli chodzi o "magla" P.Zeglarz - być może. Dając propozycję luźną
niezagłębiałem się w szczegóły, a
starałem sięuwypuklić problem
uzyskania jakiej kolwiekinformacji
ze spłdzielni. Jest pan inteligentnymczłowiekiem P. Zeglarz i z pewnością, sam Panmógłby wymyśleć rozsądne i mądre procedury
dostępudo informacji. Bo niby jak
Pana zdaniem, P.Zeglarz można
sprawować kontrolę bez dostępu dorzetelnej informacji i niby przez kogo jeśliodpowiedzialni ludzie zasiadający w
organachspółdzielni tego nie robią.
Sformułowanie"przeglądają szafy
urzędnikom" umieściłem wcudzysłowiu
P. Rafale i P. Zeglarz.
Jednym zinstynktów samozachowawczych jest instyktsamoobrony - czyżbym polemizował ze
spółdzielcą?(pyt. retor.)
Rafał:
20 kwietnia 2005 r. Trybunał Konstytucyjny wpełnym składzie rozpoznał połączone
wnioski grupposłów na Sejm RP w
sprawie konstytucyjnościniektórych
przepisów ustawy o spółdzielniachmieszkaniowych.
Po rozpoznaniu sprawy TrybunałKonstytucyjny orzekł min., że wykreślenie
przezSejm z ustawy o spółdzielniach
mieszkaniowych wgrudniu 2002 r. art.
108a, umożliwiającegoprzeprowadzenie
podziału spółdzielni na wniosekmniejszości członków – było naruszeniemKonstytucji. Tym samym Trybunał
Konstytucyjnyuchylił przepis art. 9
ustawy w części obejmującejsłowa
"przed dniem wejścia w życie niniejszejustawy".
W uzasadnieniu orzeczenia TrybunałKonstytucyjny stwierdził, że prawa
członków dopo-działu spółdzielni
mają w świetle Konstytucjipierwszeństwo przed interesami samej spółdzielnimieszkaniowej, a zatem uchylenie przez
Sejm art.108a stanowiącego
instrument realizacji wolnościzrzeszania się – było sprzeczne z art. 58ust. 1 Konstytucji.
Co wyrok
TrybunałuKonstytucyjnego i jego
publikacja oznaczają dlaczłonków
spółdzielni.
Zgodnie z obowiązującymprawem niekonstytucyjne przepisy tracą moc zdniem, kiedy wyrok Trybunału
Konstytucyjnegozostanie opublikowany
w Dzienniku Ustaw. Innymisłowy, po
wydrukowaniu wyroku przepisy niezgodne zKonstytucją przestają obowiązywać i na nowo wprawie spółdzielczym pojawia się art.
108a.
Wyrok Trybunału
Konstytucyjnego z dnia 20kwietnia
2005 r. (sygn. akt K 42/02) w sprawiezgodności z Konstytucją niektórych przepisówustawy o spółdzielniach mieszkaniowych
zostałopublikowany w Dzienniku Ustaw
Nr 72, poz. 643 z28 kwietnia 2005 r.
(sygn. akt K 42/02) w sprawiezgodności z Konstytucją RP niektórych przepisówustawy o spółdzielniachmieszkaniowych.
Publikacja w/w wyroku
dajeniezadowolonym ze swoich władz
członkom możliwośćutworzenia własnej
spółdzielni poprzez podziałistniejącej spółdzielni na wniosek mniejszości jejczłonków. Oznacza to, że większość
członków,których prawa i obowiązki
majątkowe są związane zwyodrębnioną
organizacyjnie jednostką spółdzielni,albo z częścią mająt-ku spółdzielni, nadającą siędo takiego wyodrębnienia, może złożyć
wniosek doZarządu o podział
spółdzielni.
W praktyce oznaczato, że z dotychczasowej spółdzielni może wydzielićnp. jedno z jej osie-dli (tzn.
wyodrębnionaorganizacyjnie jednostką
spółdzielni), albo jedenlub kilka
bloków, które mogą funkcjonowaćoddzielnie i w których może zostać wyodrębnionawłasność po-szczególnych lokali (tzn.
częśćmajątku spółdzielni, nadająca
się do takiegowyodrębnienia).
Aby
żądanie podziału byłoskuteczne, musi
go żądać zwykła większość członkówtzn. 50% + 1 ogólnej liczby grupy (tj. ponadpołowa wszystkich członków, których prawa
iobowiązki związane są z tą
jednostką, albo częściąmienia
nadającą się do wyodrębnienia).
Ponieważczłonkowie, którzy podjąć mają na podstawie art.108a §1 ustawy Prawo spółdzielcze uchwałę
żądającąpodziału spółdzielni, nie są
organem spółdzielni,to nie mają do
nich ani do podejmowania takiejuchwały zastosowania żadne postanowienia ustawyani statutu. Zatem mogą oni podjąć uchwałę
wdowolny sposób:
• bądź na
zwołanym w tymcelu zebraniu, którego
zwołanie nie podlegaokreślonym
proce-durom,
• bądź w drodzezwykłego zbierania podpisów pod przygotowanąuchwałą.
Dodatkowo do reprezentowania
członkówżądających podziału należy
wybrać komisjęorganizacyjną, która
będzie reprezentować członkówżądających podziału w stosunkach między nimi aspółdzielnią oraz na walnym zebraniu
rozpatrującymsprawę podziału
spółdzielni, a także ewentualnieprzed sadem (art. 108a §4-6 ustawy Prawospółdzielcze). Komisja organi-zacyjna ma
zdolnośćsądową w sprawie o wydanie
orzeczeniazastępującego uchwałę
zgromadzenia o podzialespółdzielni.
Do utworzonej w wyniku podziałunowej spółdzielni przechodzą wszyscy
członkowie,których prawa i obowiązki
są związane zwyodrębnioną
organizacyjnie nieruchomością (tzn.nie tylko ci którzy podpisali się pod uchwała w/spodziału spółdzielni).
Zarząd
spółdzielni, pozłożeniu przez
komisję organizacyjną wniosku zżądaniem zwołania walnego zgromadzenia (zebraniaprzedstawicieli członków), musi
niezwłocznieprzygotować dokumenty
niezbędne do podjęcia przezwalne
zgromadzenie (zebranie przedstawicieliczłonków) uchwały o podziale oraz udostępnić jeczłonkom żądającym podziału (art. 108a §2
pkt. 1 i3 ustawy Prawo
spółdzielcze).
Uchwała walnegozgromadzenia (zebrania przedstawicieli członków)dotycząca podziału spółdzielni (zgodnie z
art.art. 108 §2 ustawy Prawo
spółdzielcze) powinnazawierać
następujące elementy:
a) oznaczeniedotychczasowej spółdzielni i powstającej w wynikupodziału,
b) listę członków lub
określenie grupczłonków
przechodzących do powstającejspółdzielni,
c) zatwierdzenie sprawozdaniafinansowego spółdzielni i planu
podziałuskładników mająt-kowych oraz
praw i zobowiązań,
d) datę
podziału spółdzielni.
W razie podjęciaprzez walne zgromadzenie (zebranie przedstawicieliczłonków) uchwały o podziale
niezawierającejwszystkich istotnych
składników treści tejuchwały, o
których mowa w art. 108 § 2, członkowiezgłaszający żądanie podziału mogą wystąpić dozarządu spółdzielni z żądaniem zwołania
walnegozgromadzenia (zebrania
przedstawicieli członków) wcelu
podjęcia uzupełniającej uchwały opodziale.
Jeżeli członkowie, albo komisjaorganizacyjna nie są zadowoleni z efektów
złożeniażądania podziału
spółdzielni, mogą na podstawieart.
108a §4 ustawy Prawo spółdzielcze, wystąpićdo sądu o wydanie orzeczenia zastępującego uchwałęo podziale jeżeli:
• walne
zgromadzenie(zebranie
przedstawicieli członków) podejmieuchwałę odmawia-jącą podziałuspółdzielni,
• zarząd dotychczasowejspółdzielni zwyczajnie nie zwoła
walnegozgromadzenia (zebra-nia
przedstawicieliczłonków),
• walne
zgromadzenie (zebranieprzedstawicieli członków) podejmie uchwałę opodziale, która narusza istotne interesy
członkówwystępujących z żądaniem
podziału,
• walnezgromadzenie
(zebranie przedstawicieli członków)nie rozpatrzyło żądania o po-dziale w ciągu trzechmiesięcy od jego zgłoszenia (art. 108a §5
ustawyPrawo
spół-dzielcze).
Termin wystąpienia do saduwynosi sześć tygodni od dnia odbycia
walnegozgromadzenia (zebrania
przedstawicieli członków)lub od
upływu trzech miesięcy od wystąpienia zżąda-niem podziału (w sytuacji gdy walnezgromadzenie lub zebranie przedstawicieli
członkównie rozpatrzyło żądania w
tym terminie).
Kiedysąd ma prawo
oddalić powództwo członków żądającychpodziału:
1) gdy powództwo zostało złożone poupływie terminów, o których mowa w art.
108a §4-6ustawy Prawo
spółdzielcze,
2) gdy żądaniepodziału zgłoszone zostało przez członków, którzynie uzyskali wymaganej większości
głosów,
3) gdywybrana
reprezentacja członków nie wystąpi dozarządu z żądaniem zwołania wal-nego zgromadzenia(zebrania przedstawicieli członków) w
celupodziału spółdzielni,
4) gdy
powództwo wytoczyorgan nieuprawniony
do reprezentowania członków,albo gdy
reprezentacja członków żądającychpodziału nie jest należyta,
5) gdy żądaniepodziału zgłosili członkowie, których
prawa iobowiązki nie są związane z
wyodrębnioną jednostkąspółdzielni,
albo częścią majątku nadającego siędo takiego wyodrębnienia,
6) gdy żądanie podziałuzgłosili członkowie, których prawa i
obowiązki sązwiązane z określoną
częścią majątku spółdzielni,ale
część ta nie nadaje się do organizacyjnegowyodrębnienia,
7) gdy podziałowi sprzeciwiają sięważne interesy gospodarcze
dotychczasowejspółdzielni lub
istotne interesy jejczłonków.*
*)
Wchodzić tu może w rachubę faktposiadania na terenie danej nieruchomości lokaliużyt-kowych należących do spółdzielniwynajmowanych po cenach rynkowych osobom
trze-cim,a także istnienie urządzeń
infrastrukturytechnicznej oraz
nieruchomości służących wszystkimczłonkom spółdzielni (np. wspólny plac zabaw).
Piotr:
Bicz zamieniony w bacik (Rzeczpospolita20.08.2005 r.)
Dokonana 3 czerwca
br.nowelizacja ustawy Prawo
spółdzielcze (dalej:ustawa) zaostrza
odpowiedzialność karną członkówzarządów i rad nadzorczych spółdzielni zaniegospodarność.
Takiej treści
wypowiedzisugerujące, że to
rewolucyjna zmiana, ukazały sięw
wielu gazetach. Tymczasem jest odwrotnie.Nowelizacja złagodziła, i to znacznie, tęodpowiedzialność.
Przed nowelizacją
byłkodeks
Dotychczasowa treść
prawa spółdzielczegonie regulowała
zasad odpowiedzialności karnejczłonków organów samorządu spółdzielni.Obowiązywała ich zatem treść kodeksu
karnego, aściślej jego art. 296 § 1,
który stanowił: "Kto,będąc
zobowiązany (...) do zajmowania się sprawamimajątkowymi lub działalnością gospodarczą osoby(...) prawnej (...) przez nadużycie
udzielonych muuprawnień lub
niedopełnienie ciążącego na nimobowiązku wyrządza jej znaczną szkodę majątkową(...), podlega karze pozbawienia wolności
od 3miesięcy do 5 lat".
Co
ważniejsze, § 4 tegoartykułu mówi,
że "Jeżeli sprawca przestępstwaokreślonego w § 1 (...) działanieumyślnie, podlegakarze pozbawienia wolności do lat
3".
Była totzw. karalna
niegospodarność, której podlegał ten,kto - na skutek swej nieudolności, niedbalstwa czywręcz beztrosko podejmowanych decyzji - a
więc nietylko świadomego działania -
wyrządził spółdzielniznaczną szkodę.
Gdy szkoda ta przekraczała 200tys.
zł, prokuratury - po otrzymaniu informacji -wszczynały z urzędu dochodzenie lubśledztwo.
Spraw takich nie było mało. Jak zprasy, radia czy telewizji wiemy, w
wieluspółdzielniach:
>
zarządy, a także radynadzorcze
działają nie zawsze w interesie członkówspółdzielni, lecz we własnym,
> zarządy beztrudności zapewniają sobie przychylność
większościczłonków rady nadzorczej,
a nawet przedstawicielina zebranie
przedstawicieli, co daje im możliwośćswobodnego działania we własnym lub wspólnym zradą interesie, sprzecznym z interesem
całejspółdzielni,
> każde
zlecenie na zewnątrzwiększych robót,
daje zleceniodawcy, czylizarządowi
(to on dysponuje środkami) 5 - 10 proc.prowizję, co pogarsza jakość wykonywanych robót zeszkodą dla spółdzielni,
> różne
usługi narzecz członków są
świadczone dość często nazasadzie
znajomości, pokrewieństw czy po prostuwzajemności.
Są to wszystko działania szkodliwedla interesów członków spółdzielni, z
regułyprzestępcze.
Art. 296 § 4
k.k. był jednak dośćskuteczną zaporą
przede wszystkim dlatego, żepenalizował również działania nieumyślne. Był więcbiczem nie tylko dla przestępców, lecz
również dlanieudaczników czy
niedbaluchów.
Co sięzmieniło
Nowelizacja wprowadziła przepisy karnedo prawaspółdzielczego, co oznacza, że
obecnie niekodeks karny jako ogólnie
obowiązujący, leczustawa - Prawo
spółdzielcze jako przepisszczegółowy
ma zastosowanie do przestępstwpopełnionych przez członków zarządów i radnadzorczych.
Nowelizacja nie
zaostrzyła, leczzłagodziła, i to
istotnie, ich odpowiedzialnośćkarną.
Zlikwidowała mianowicie obowiązującądotychczas "karalną niegospodarność": czylinieumyślne, a spowodowane nieudolnością
lubniedbalstwem działania członków
zarządów i radnadzorczych na szkodę
spółdzielni.
Dodany art.267a
stanowi bowiem, że "Kto będąc członkiemzarządu lub rady (...) działa na jej szkodę (...),podlega karze pozbawienia wolności do lat
5 igrzywnie".
Tylko
umyślne
Chodzi zatem odziałanie,
czyli postępowanie umyślne. Żeby niebyło żadnych wątpliwości ani możliwości innejinterpretacji tego zapisu, dodano jeszcze
pkt d.Mówi on o penalizacji tzw.
poświadczenianieprawdy, i to również
nieumyślnie. A zatemnieumyślne
poświadczenie nieprawdy także jestkarane, inne działania, a więc i na szkodęspółdzielni, aby były penalizowane, muszą
byćumyślne, czyli
zamierzone.
Udowodnienie członkowizarządu lub rady nadzorczej, że działał umyślnie,czyli świadomie w celu wyrządzenia
szkodyspółdzielni, jest trudne, żeby
nie powiedzieć małorealne. Uda się
tylko w przypadku recydywy, tj.działania powtarzającego się - mimo ostrzeżenia -w taki sam sposób. Są to jednak
przypadkirzadkie.
Bat czy
bezkarność
Z powyższychrozważań
wynika, że sytuacja nieuczciwych lubnieudolnych członków zarządów i radnadzorczych,którzy wyrządzili nawet znaczną szkodęspółdzielni, jest dziś lepsza niż
przednowelizacją. Kto zechce w
trybie art. 304 kodeksupostępowania
karnego powiadomić prokuraturę omożliwości popełnienia przestępstwa np. przezprezesa zarządu? Musi mu przecież
udowodnić nietylko, że spowodował
szkodę spółdzielni, lecztakże, że
działał świadomie.
Nie zdecyduje się nato nie tylko zwykły członek spółdzielni, lecznawet działacz, by nie narazić się na
zarzutpieniacza czy donosiciela, na
wykluczenie go zgrona członków
spółdzielni, ze względu na to, żejego działanie "nie da się pogodzić z dobrymiobyczajami" (fragment art. 24ustawy).
Nowelizacja czy
Trybunał
Bubel to czyzmiana
świadoma? Trudno sobie wyobrazić, abyinicjatorzy nowelizacji, a są to spółdzielcy,chcieli złagodzenia odpowiedzialności
karnejczłonków organów samorządów
spółdzielni za ichszkodliwą dla
spółdzielni działalność. Jest towięc
raczej kolejny bubel.
Jeśli tak, to trzebaalbo znowelizować treść art. 267 ustawy,
dodajączdanie o karaniu również
działania nieumyślnego(dopiero w
nowej kadencji Sejmu), albo - co możenastąpić już - wystąpić do TrybunałuKonstytucyjnego z wnioskiem o uchylenie treścitego artykułu (co przywróci zastosowanie
art. 296k.k.) jako sprzecznego z
art. 21 i 64 konstytucji,gwarantujących ochronę własności prywatnej. Art. 3ustawy - Prawo spółdzielcze stanowi
bowiem, że:"Majątek spółdzielni jest
prywatną własnością jejczłonków".
Wprowadzona do ustawy treść art. 267czyni ochronę tego prywatnego majątku
przednaruszeniem (szkodą)
iluzoryczną i trudniejszą niżprzed
nowelizacją, jest zatem sprzeczna zkonstytucją.
Lech Buczowski, emerytowany profesorWydziału Zarządzania Uniwersytetu
Warszawskiego
Anna:
Ciekaw jestem jakie wynagrodzenie w waszejspółdzielni otrzymują członkowi rady
nadzorczej. Wmojej zwykli członkowie
po 300 zł, członkowieuczestniczący w
komisjach po 400 zł, aprzewodniczący
komisji 600 zł.
Anna:
Zapomniałam dodać, że podane stawki
wynagrodzeniato stawki za miesiąc.
do Anny:
A ja jestem ciekaw jak się można tego
dowiedzieć?
Anna:
Po wejściu w życie nowelizacji prawaspółdzielczego (22 lipca) spółdzielca
możeprzeglądać protokoły z posiedzeń
rady nadzorczejoraz zarządu, a także
umowy zawarte z osobamitrzecimi,
m.in. z wykonawcami remontów, dostawcamimediów itd. O zasadach wynagradzania członków radynadzorczej informuje zazwyczaj
Regulaminwynagradzania członków
radynadzorczej.
Spółdzielnia może
odmówić im jednakwglądu do
dokumentów (w tym do teczek personalnychswoich pracowników), jeżeli istnieje obawa, żenaruszy to jej interesy lub wyrządzi
szkody.Odmowy musi udzielić na
piśmie i uzasadnić.
Członek,
któremu odmówiono wglądu dodokumentacji, może złożyć wniosek do sądurejestrowego, by ten udostępnił mu
interesujące goumowy spółdzielni. Ma
na to 7 dni od doręczenia mupisemnej
odmowy spółdzielni.
???:
Czy spółdzielnia przystępując do nowej
inwestycjibudowlanej (blok
wielomieszkaniowy) musiprzeprowadzić
publiczny przetarg w celu wyłonieniawykonawcy. Czy wystarczającym sposobem wyłonieniawykonawcy jest zapytanie o cenę skierowane
dokilku znanych na miejscowym rynku
przedsiębiorstw,które od lat
wykonują tego rodzaju roboty (bezogłaszania przetargu w lokalnej prasie lubbiuletynie zamówień publicznych).
PREZES-POLAK-PATRIOTA:
I tak tzw.GAZETA PRAWNA spod znaku
AGORY,GAZETYWYBORCZEJ i niejakiego
michnika próbuje za pomocąkłamstw
otumanić spółdzielców by rozbićSpółdzielnie Mieszkaniowe na drobne zadłużone,najlepiej jednobudynkowe nieruchomości
którebędzie mógł za bezcen obcy
kapitał . NIEMIECKIE iIZRAELSKIE
firmy zajmujące sie handlemnieruchomościami już czekając by wykupićrtozdrobniony sztucznie majątek
spółdzielczy. NIEDAJMY SIĘ OGŁUPIAĆ
SPÓLDZIELCY!!! Obłudnik ,autor
wypracowania /artykułu ?/ pisze o lawinowymupadku spółdzielni mieszkaniowych tj.w ciągu 5 latupadło ich 80 na kilkadziesiąt
tysięcyistniejących.Faktycznie
lawina głupoty spadła nagłowę
autorowi/dziennikarzowi?/.
Zbyszek:
Wracają czasy socjalizmu. Kiedyś artykuły wTrybunie Ludu na temat szkodliwości zbyt
wysokiegospożycia mięsa przez
Polaków sygnalizowałyniechybną
podwyżkę cen. Teraz artykuły w GazeciePrawnej mają być uzasadnieniem i wodą na młynPIS-u i LPR-u, którzy od dawna zapowiadają
skok naogródki działkowe i
spółdzielnie. Szokujący dramat- 80
spóldzielni padło przez 5 lat. Tak się tworzysensację.
Ile z nich padło na skutek
niepłaceniaczynszu i kredytu przez
mieszkańców??? O tym ciszabo
motłochowi nie można przecież się narażać. Wspóldzielniach mieszka ponad 12 milionów Polaków.I to mieszka najtaniej w Polsce (jeżeli
chodzi omiasta).
Porównajcie
ceny najmu i stan mieszkańw zasobach
miejskich, u kamieniczników i współdzielniach. Wyjdzie wam na to, że nie mażadnego porównania. Ciekawe czasy, gdy
trzeba sięzastanawiać czy podły i
zakłamany materiał jestnapisany na
życzenie lobby prywatnych zarządcównieruchomości, które niecierpliwie czeka na rozpadspóldzielni aby kasować swoje 3,50 zł od
metrazarządzanej wspólnoty (bez
szans na żadne remontyz tej kwoty)
czy też na zamówienie partiirządzącej która ma w programie tylko populizm isocjalizm.
Anka:
Panie prezesie jeszcze nie widzialem w zadnejsp-nii szczegolnie zarzady i rady
nadzorcze,ktoreby pracowaly dla
dobra spoldzielcow.Wszedzie kantyfinansowe niezgodnie ze statutem nie mowiac oprzeginaniu prawa cywilnego i KK.A ta
nowelaostatnia znowu broni ukladu
czyli nie nasspoldzielcow. Cos nie
tak ?
Bożena:
Byłam przedstawicielem, członkiem rady
nadzorczej,prezesem, teraz jestem
zwykłym członkiem, mamuprawnienia
lustratora. Po przeczytaniu wypowiedzirację mają zwolennicy i przeciwnicyspółdzielczości. Wszystko bowiem zalezy przedewszystkim od wiedzy, mądrości życiowej
iuczciwości członków rady. Jesli
trafia tam ludziespod znaku "betonu"
spółdzielni nic nie uratuje.Tak jest
z moja spółdzielnią. Układy pomiedzy radai nowym prezesem sa bardzo ścisłe (średnia wieku70 lat) Jest kompletny szlaban na wglad
dodokumentów i jakąkolwiek
demokracjespółdzielcą(żeby mogli to
wscibskich byinternowali).
Spółdzielcy nie rozumieją co tospółdzielnia, każdy rwie do siebie, jestemrozczarowana niekompetencją zarządu i
głupotąrady. Robię aktualnie
licencję zarządcy - chcęwiedzą
służyć innym. Może da sie jeszcze cosuratować.
Bozena:
Panie Zbyszku, zarządca skład ofertę i to odwspólnoty zalezy ile mu zapłaci, albo
niech samasobą zarządza. A z drugiej
strony, wiedza kosztujei albo pan
płaci zarządcy, albo sam pan się uczy izarządza swoim majatkiem
Rudzieńka:
Mieszkam w zasobach niedużej SpółdzielniMieszkaniowej,w której to od 13 lat
króluje jedeni ten sam prezes ze
swoją "świtą".Rządzi się onswoimi
prawami, tz.utrudnia dostęp do dokumętów,organizuje zebrania grup spółdzielczych 20 km odzamieszkania członków spółdzielni, nie
dotrzymujeterminów zawartych w
rególaminie odnośnie tychzebrań, a
członków, którzy chcieli coś z tymzrobić pozastraszał pozbawiając co bardziejaktywnych członkostwa oraz posuwa się
doobrzucania wyzwiskami osób,które
walczą o swojewytykając mu błedy.
Wobec takiej sytuacji corazmniej
członków pojawia się na takich spotkaniach.Prezes jest z tego zadowolony,jest mu to pewnie narękę. My spółdzielcy jednak czujemy sie
jakosaczeni przez prezesa i jego
"świtę".Dlategozgadzam się z opinią
"niezadowolonego", a odnośnieopinii
pana Marka z Krakowa, to myślę, że to"swój" w jednej ze spółdzielni.
wiesław:
Z dyskusji wyraźnie widać, że gro jej
uczestnikównie zna najnowszych
nowelizacji ustawy ospółdzielniach
mieszkaniowych i straszy sięwzajemnie niemożnością wpływu na zarządzanoiespółdzielnią. Przyznaję ,że dotychczas
było toniezmiernie trudne i bez
wykorzystania przezspółdzielców
posiadających spółdzielczewłasnościowe prawo do lokalu mieszkalnego bądżużytkowego, uprawnień jakie im daje teraz
taustawa - dalej wszystko toczyć się
będzie postaremu. Ustawa każdemu
członkowi daje prawo dozłożenia
wniosku Zarządowi SM o przekształcenieposiadanego prawa spółdzielczego własnościowego naprawo pełnej własności tj. na włsnośćsamodzielnego lokalu mieszkalnego z
przynależną doniego ułamkową
włsnością gruntu ( działki naktórej
budynek jest położony. Kosztuje to kilkasetzłotych a Zarząd musi taki wniosek wykonać boinaczej przymusi go na podstawie tej
ustawy sąd.Jeżeli takie
przekształcenie dokona więcej niż 50%mieszkańców budynku (osiedla lub grupy pobliskichbudynków ) to zgodnie z przepisami ustawy
mogązażądać od Zarządu
SM:
a)rozliczania kosztów iopłat
budynku wg zasad określonych przepisamiustawy o własności lokali, tj wg uchwałpodejmowanych przez zebranie tylko
mieszkańców -włascicieli lokali w
tym budynku, przy czymspóldzielnia
dalej może zarządzać nim, alekontrola już jest oparta nie o przestarzałe zasadyspóldzielcze. Dalej można byż
członkiemspóldzielni i korzystać na
zasadach prawaspóldzielczego z
pożytków jaki spóldzielnia ma zlokali użytkowych, bądź zrzec się członkostwa wspóldzielni i działąć ja
współwłścicielnieruchomości w
oparciu o prawo cywilne. napoczątek
zalecam utrzymanie członkostwa współdzielni, bo łatwiej można przeprowadzić jejsanację uzdrawiającą stosunki.
b)50% +
1włąścicieli lokali ma prawo zażadać
od spóldzielniodłączenia budynku ze
spółdzielni ( grupybudynków, osiedla
) i załżyć włąsną wspólnotęmieszkaniową lub mniejsze spółdzielnie.
Ustawa ospóldzielniach mieszkaniowych już takie
prawaczłonkom spóldzielni daje,
tylko trzeba powołąć zsąsiadów grupy
organizacyjne i poważnie przyłożyćsię do działania i pracy a nie biadolić. Rafał madużo racji w swej wypopwiedzi i widzę,że
nowąustawę zna. Ale my potrafimy
głownie narzekać ikrzyczeć. Nie
chodzimy na zebrania grupczłonkowskich i ZPCz ( walne ) więc wybieraniprzedstawiciele i rady nadzorcze
reprezentująbeton a starzy Prezesi z
tego korzystają uznającsię za nie
omylnych. W której spóldzielni o tychzmianach prawa i zasadach jak z niego koprzystać,Zarządy i Rady Nadzorcze
odpowiedzialniepowiadomiły sych
członków ??????. To zagrażaistniejącym układom, pracownikom spółdzielni i ichzwiązkom zawodowym. Na nowe starego się
nie zmieninarzekaniem trzeba działać
samemu z SĄSIADAMI. jakpisze
Rafał.
farewell:
Do MARKA.......to nie lawina dla Ciebie??.No
cozmoze nie znalazles sie w takiej
sytuacji , ale jawlasnie jestem
ofiara PANA PREZESA, ktory wlasnieprzechulal nasze ciezko zarobione pieniadze.Iwiesz co powiem Tobie teraz smieje sie w
oczy bomu mozemy jak to
mowi"naskoczyc".Tak taka jestprawda.A malo tego probowano podpalic ksiegowosciw naszej spoldzielni, aby jeszcze wiecej
machlojeknie wyszlo na jaw.Czesc
dokumentow sie spalila,alena
szczescie nie wszystkie.
Ja do Pana z Bielawy.:
Bielawa to malutka mieścina. Wiec i ceny w SM
sąmoże i do zniesienia - nie ma
porównania zWrocławiem lub
Poznaniem. A co do Eksperta prof.F.
Zedlera, to mogę poręczyć iż jest to dobryfachowiec, gdyż byłem jego studentem. Pojęcie manie tylko o prawie polskim, niemieckim ale
ieuropejskim - jego specjalności do
Bruksela I iII, a także Egzekucja -
uwaga dla zdającychegzamin :).
BJ:
Szanowni komentatorzy, przecież to wszystko
zależyod nas samych.Jest problem
spółdzielnimieszkaniowych, jak i
wspólnot.Jakie jestzainteresowanie
zebraniami,rozliczeniami rocznymi,a
jeśli już przychodzą zainteresowane osoby nazebrania to każdy ma własne zdanie i wszystkoodbywa się na zasadzie na złość mamie
odmrożęsobie uszy. Przecież
głosowanie nad uchwałami,jest
zwykłym, bezmyślnym klakierstwem, aniejednokrotnie dla chęci zrobienia na złość tymco logicznie myślą i chcą coś zmienić,
albo niezgadzają się z bezprawiem, a
gdzie dwóch się bijetam trzeci
korzysta. Ilu z nas macha na wszystkoręką, bo się nie chce sprzeciwić , narażać innym,albo ze zwykłego wygodnictwa.
Tadeusz - Spółdzielca:
Zadaję pytanie do Gazety Prawnej lub kogoś
innego.Jaki przepis reguluje dostęp
Członków Spółdzielnido zawieranych
Umów przez Zarządy Spółdzielni? Coma
robić Członek Spółdzielni, gdy uporczywieZarząd odmiawia dostępu? Takimi umowami możnaprzecież wyprowadzić majątek prywatny
swoichCzłonków na bazie Prawa
Spółdzielczego Art 3 "Majątek
Spółdzielni jest prywatną własnościączłonków". Ponadto jak traktować zawartą umowędzierżawy na wieczystym użytkowaniu
wynoszącą 31lat, gdy każda umowa
dzierżawy zawarta na wiecejniż 30
lat jest umową na czas nieokreślony, zaśpo 30 latach wchodzi w rachubę zasiedzenie z złejwierze? Czy takie zjawisko zasiedzenia
oraz czasunie oznaczonego może
zachodzić przy tak zawartejumowie
dzierżawy?
Uprzejmie proszę o odpowiedź naadres:taga5@wp.pl
Tadeusz - Spółdzielca:
Uzupełnienie do w/w komentarza - Umowa na 31
latdotyczyła gruntu stanowiącego
wieczysteużytkowanie Spółdzielni a
będącego własnościąGminy Miasta.
zbuntowany :
Widzę ,że prawie w każdej spółdzielni jestjednakowo. Zarzad bimba sobie z
postanowień prawaspółdzielczego,
statutu itp. tak też jest w naszejSzczecińskie Spółdzielni Mieszkaniowej. Dwa latatemu odbyły się na poszczególnych
grupachczłonkowskich wybory na
członków do RadyNadzorczej, delegaów
na Zebranie Przedstawicieli ina
członków do Rady Osiedli. Wybory odbywały sieniezgodnie z postanowieniami statutu SSM
tzn. Podwóch latach w organie
spółdzielni powinna byćprzewrwa 1
kadencje tzn. 3 lata. Na każdej grupieczłonkowskiej byli radcy prawni którzy informowalio zachowaniu przerwy po odbytych dwóch
kadencjach.Ale tak sie nie stało ,
niektórzy zataili ile latsprawuja
swoja funkcje w organie. i zostaliwybrani ponownie. Pomimo sprzeciwu członków radynadzorczej dalej pełnia swoje funkcje. Ale
trzechczłonków spółdzielni odwołało
się do SaduCywilnego. W grudniu był
wyrok w tej sprawie,sprawę wygrali
sąd uznał uchwały dotyczace wyboruza
nie istniejace a co za tym idzie wszyskieuchwały podjęte na Zebraniu Przedstawicieli. Pytamsie czy Zarzad spółdzielni nie widzi co
robi , czyjest szantazowany przez
osobe zasiadajca w Radzie, czyżby
miała takie przełożenie na podejmowanedecyzje przez Zarzd żeby dalej sie procesować ooddać sprawę do Sadu Apelacyjnego. Co
bedzie znastepnymi uchwalanymi
uchwałami przez RadeNadzorczą i
Zebranie Przedstawicieli jak jeszczeraz przegraja proces , kto będzie naprawiał szkodywyrządzone nie istniejacymi uchwałami. Czy
niktnie widzi tego problemu , czy to
jest warteochrony jednej osoby, czy
nie ma ta osoba na tyleambicji żeby
zrezygnować w imię praworzadności współdzielni tylko pogłębia problem. Kto będziepłacił za proces , chyba my spółdzielcy.
Adlaczego nie Zarzad jak podejmuje
taka decyzje.Chyba trzeba będzie
postawić wniosek o odwołaniezarzadu
który idzie w zaparte i nie przestrzegapostanowień statutu i naraża członków naniepotrzebne koszty. A moze tak zwrócić
sie doKrajowego Rejestru Sądowego o
wykreslenie Zarzadu, który był
wybrany na posiedzeniach ,w którychuczestniczyły osoby wybranie nieprawnie i wdalszym ciagu podejmuja uchwały wiedzac że
moznabędzie je unieważnić , pytam
się w imie czego tosię dzieje.
Prezes to PRAWO i ON decyduje o losiespółdzielni.
Członkowie Szczecińskiej SpóldzielniMieszkaniowej nie dajcie sie niech u nas w
końcuzapanuje praworzadcość.
Tadeusz - Spółdzielca:
Temat dla czytelników Forum
1. Kwestia relacji
ikorelacji na linii Członek
Spółdzielni jakożywiciel dla Zarządu
oraz Rady Nadzorczej czylipradodawca
i pracobiorca oraz właściciel majątkujako każdy udziałowo Członek Spółdzielni iZarządzający nim czyli Zarząd oraz
Nadzorca jego wimieniu czyli Rada
Nadzorcza.
2. Kwestia wyborówdo
Organów Spółdzielczych pracowników Spółdzielniwraz z Zarządem np.na Przedstawicieli
Członków izachowanie w sposób
następującej zależności byciarównocześnie i pracobiorcą i pracodawcą wSpółdzielni.
3. Kwestia bycia Członkami
KomisjiWyborczych i Skrótacyjnych
przez CzłonkówSpółdzielni
skutkującym następnie wyborem nafunkcje pochodzące z wyboru. Dla przykładuprzytaczam wybranie na Przedstawicieli
Członkówtych Członków , którzy byli
Członkami KomisjiWyborczej i
Skrutacyjnej. Czy nie zachodzi tuzjawisko bycia sędzią we własnej sprawie?
Spóldzielca:
Wiadomo, że w komisjach skrutacyjnych nie mogabrać udziału członkowie którzy chcą
kandydować doorganów spółdzielni ,
ale kto tegoprzestrzega.
Nikt nie
weryfikuje wyników wyborówprzyjmuje
się za dobra monetę wynik jaki podajeKomisja. Ostatnio byłem na grupie członkowskiejgdzie komisja z 6 godzin walczyła z
podliczeniemgłosów i nie wierzę w że
wynik głosowania byłpodany
prawidłowy. A Zarzadowi jest wszystko jednoniech se radzą jak potrafią , drugą rzecza jest żezgłaszaja się członkowie , którzy nie mają
pojęciana czym ta praca polega. 5
lat temu GrupęCzłonkowska prowadził
przewodniczacy , który niebył
członkiem spółdzielni,
Kaska:
Niestety wielu piszących obrzuca epitetamiwszystkich także tych uczciwych.
Patologiezdarzają się w każdej
sferze i powinny one byćwszędzie
tępione.
Jestem członkiem RadyNadzorczej. Jeśli chce ktoś wiedzieć ile cokosztuje , kiedy była lustracja lub
kontrola wrazz wynikiem itd to może
iść do właściwego sądrejestrowego
(we Wrocławiu przy ulicyGrabiszyńskiej) i na miejscu zapoznać się z aktamiktóre zawierają wszystkie informacje.
Gdyby ich zjakiś powodów nie było
(jest to niezgodne zprawem) to wtedy
należy działać. Trzeba iśc isobie
poczytać na miejscu - można zrobić zaodpłatnością ksera interesujących dokumentów .Akta są jawne.
Kilka uwag z mojegodoświadczenia.
1.Nie zawsze decyzja
dobra dlaogółu jest dobra i dobrze
widziana przezpojedynczego lokatora.
2. Wg mnie skala oszustw(w
różnej skali ) lokatorów wobec spółdzielni wsprawach opłat a więć wobec innych lokatorów (nposzustwa na licznikach ,podzielnikach
ciepła itd)jest duża a praktycznie
brak jest mozliwościdziałania
spółdzileni wobec lokatora. Przykładpowszechny lokator podaje , że u niego mieszka 2studentów a mieszka 4 (w mojej spółdzielni
odosoby opłaty są za windę , wywóz
śmieci i gaz ).Żaden sąsiad nie chce
świadczyć że u sąsiada jest4
studentów a jeśli spółdzielnia idzie do sądu tosprawy przegrywa. Policję temat nie
interesuje.Nie istniej w praktyce
obowiązek meldowaniasię.
Innym
klinicznym przykładem jest parkowaniena terenie osiedla. Teren wewnętrznya więc polcjęani straż miejską sprawa z zasady nie
interesuje aspółdzielca zastawi
przejazd np śmieciarce i npstraży.
Winen jest Zarząd i Rada Nadzorcza i gdyprzyjedzie straż to jemu wlepi mandat. Lokator gdyzwrcam mu uwagę że obok jest miejsce do
parkowaniaktóre nikomu nic nie
zastawi odpowiada .. brzydkoi mówi
nikt mi nic ne może zrobić ale za sprawyogólnie odpowiada zarządzający terenem.
W mojejspółdzielni wielokrotnie rada wolała aby
byłprzetarg nieogranicznony niż
gdyby potem ktośtwierdził iż rada
wzięła do ręki.
Lokator niewidzi
często ,że jego obsługa to działanoścgospodarcza w której też może cos wyjśc nie takjak się chciało.
Generalnie ludzie się
małointeresują bo w mojej
spółdzileni gdzie wszystkojest wg
mnie dobrze frkwencja na zebraniu któreobejmuje rejon około 500 mieszkańców przychodzi 15do 20 osób. Mają wybrać 2 przedstawicieli
do radynadzorczej + 5
przedstawicieli na walnezgromadzenie
+ prezydium zebrania (3 osoby) +komisja skrutacyjna (3osoby) + rada mieszkańców(danego regionu około 5). Czy w tej
sytuacjiczłonkowie komisji
skrutacyjnej mogą kandydować dowładz. Twierdzę że prawo tego nie zabrania asytuacja zmusza.
Gdyby było konkretne
a niepolityczne zapotrzebowanie to
wiele sprawspółdzielczych już dawno
było by uregulowanych.
Kaska:
Uzupełnie do komentarza jest w w dzisiejszejgazecie echo miasta wrocław 26 stycznia
2006 którapisze o rozpoczęciu
procedury odłaczania od wodyza nie
płacenie 78 wspólnot mieszkaniowych (pisząiż dotyczy to kikunastu tysięcy osób). Pełnaodpowiedzialność wspólnot to jest to.
Tadeusz - Spółdzielca:
Droga Kasiu!
Kwestia Zebrań to wina tkwi
moimzdaniem w terminach ich
zwoływania. Innafrekwencja będzie
ok. maja czy czerwca a innaokoło
teraz ok.stycznia czy lutego. Z tym sięchyba zgodzisz ze mną. Co zaś kandydowaniapracowników to zastanawiałaś się
dlaczegokandydują, czy nie jest to
przymus konieczny dlautrzymania
status quo w danej Spółdzielni.Coś naten temat wiem z własnego doświadczeniażyciowego.Pozdrawiam Cię.
Kaska:
Do Pana Tadeusza i innych może mają coś doddodania
W dużych spółdzielniach (u mnie
też)walne zgomadzenie zastapione
jest przez zebranieprzedstawicieli
członków (ZPCz) bo jest nas 2600członków . Konsekwencją jest to iż przed każdymzebraniem ZPCz jest organizowane zebranie
danejgrupy członkowskiej.
Przed
zebraniem na drzwaichwejściowych do
budynków (conajmniej 7 dni przed)jest wywieszane ogłoszenie o zebraniu i oproponowanym porządku obrad . Spółdzielnia
ma 5rejonów i w listopadzie
zaistniał konfliktwewnętrzny i Rada
Nadzorcza wystapiła o zwołaniezebranie grupy członkowskiej tego rejonu. Zebraniebyło na początku grudnia a frekwencja
nieprzekroczyła 30 osób
zainteresowanych wsprawie.
U mnie
zebrania w grupach zwykle są wmaju
(przed zebraniem ZPCz) i zwykle przedpierwszym zebraniem do wszystkich mieszkańcówroznoszona jest pisemna informacja -
krótki bilansspółdzileni (bo pełny
jest w spółdzielni)a po ZPCzw sądzie
rejestrowym. Zebrania grupyczłonkowskiej rozpoczynają o godzinie 17 (dni odponiedziałku do piątku) a praktycznie
rozpoczynasię o 18 w budynku których
jest na środku osiedlai frekwencja
przy regionach wielkości każdypowyżej 500 członków nie przekracza 40 osób (bywateż np 12 osób).
Wg mojej wiedzy żaden
z członkóworganów (Rada Nadzorcza.
ZPCz, rad regionów niejest
pracownikiem spółdzielni.
Gdyby byłainicjatywa że jest potrzebne zebranie to jabyłabym za ale nie ma.
Jestem członkiem
RadyNadzorczej drugą kadencję i
czuję się zmęczonypostawą wielu
członków którzy się awanturują niemając podstawowej wiedzy o gospodarowaniu .Przykładem są "dziwne" pytania bo z nowym
rokiemspółdzilenia wprowadziła
rozliczanie energicieplnej na
budynki (dodtąd była globalnie przezśrednią).
Konfliktowym elementem jest prowadzoneocieplanie od strony balkonów gdy lokator
mazrobione nielegalną zabudowę.
Lokator nie wpuszczaekipy na balkon
i już. Jestem zwolennikiem rozmówale
czasami tęsknię do dzieżyńskiego. Oczywiścielokator chce ustanowienia odrębnej własności mającsamowolę budowlaną (niektóre z nich
zagrażająlokatorom niżej). Świadomi
właściciele ?.
Tematjak
rzeka.
Pozdrawiam Pan Tadeusza
Tadeusz - Spółdzielca:
Dziękuję Pani Kasi za pozdrowienia.Bawiłem siękiedyś w jakiegoś działacza
spółdzielczego.Chcącsprostać
waymaganiam przepisów prawnych, to trzebabardzo pracować nad ich pojmowaniem. Sadzę że jestczas na rozpoczynanie i na kończenie ,
dlategochyba już być może
zakończyłem taką działalność.Chcę
sobie tylko w pełni wyodrębić mieszkanie i tomi wystarczy. Co zaś do informacji
Spółdzielczej,to gdy będzie ona w
pełni dostępna w interneciepowinno
mi to też wystarczyć. Co zaś sprawozdańfinansowych to są odpowiednie wydruki, które teżwystarczy pokazać w internecie. Mogę dodać
tylkotyle że fakty,które opisuję są
mi znaneosobiście.Ludzie chcący
pracować w OrganachSpółdzielczych
muszą zdawać sobie sprawę w jakimszeregu ich działalność jest dana wyborem i jakiekosekwencje tej działalności się ponosi.
To tylePozdrawiam Panią Pani Kasiu
bardzo i nie tylko.
kaska:
Dziękuję za zrozumienie i moim zdaniem gdybywięcej było członków spółdzielni to
podejrzewam,że spółdzielczość
mieszkaniowa wyglądała byzupełnie
inaczej. Mi chodzi o zwykła normalnąobywatelską uczciwośc bez polityki. Poglądy każdyma własne a Ci co mają skrajne (np.
grożenie iż oile na balkon częściowo
zabudowany (samowolabudowlan)
wejdzie ekipa to będzie strzelał zpistoletu gazowego)
Pozdrowienia dla PanaTadeusza.
PS ostra dyskusja rozgorzła
po innymartykule gazety prawnej
.Kaska
http://www.gazetaprawna.pl/dzialy/29.html?numer=1635&dok=1635.29.3.2.17.1.0.1.htm
79411 |